Na pierwszej stronie gazety znalazł się tytuł ''To już inwazja. Oni tutaj płyną''. Na zdjęciu widzimy czarnoskórych migrantów, którzy płyną pontonem. Zdjęcie zrobione zostało najprawdopodobniej na Morzu Śródziemnym.
Kolejne artykuł dotyczy m.in. ''ujawnienia tajnych planów Tuska''. Możemy w nim przeczytać, że w przypadku agresji na Polskę, obrona rozpocznie się dopiero na linii Wisły. ''Ich plan obronny oznaczał nic innego niż zgodę na okupację wschodniej Polski''. Później, anonimowy autor artykułu twierdzi, że ''Rząd PiS natychmiast zmienił plan obronny''.
Dalej jest już tylko gorzej. W tekstach pojawiają się wypowiedzi anonimowych osób, które uderzają w opozycję. Pan Zbigniew przerażony jest pomysłem prywatyzacji zakładów pracy. Problem w tym, że opozycja nie ma takiego punktu w swoim programie.
W kolejnym tekście możemy przeczytać komentarz Marii, która boi się likwidacji muru na granicy z Białorusią. I znów, opozycja nie ma w swoim programie założeń dotyczących likwidacji bariery na granicy.
Na ostatniej stronie gazetki znalazł się poradnik "Jak poprawnie zagłosować w referendum". Ulotka sugeruje co mamy zaznaczyć podczas głosowania. ''15 października mówimy 4 X Nie'' - możemy przeczytać w gazetce.
Propagandowe gazetki w skrzynkach białostoczan. Zawiadomienie do prokuratury
Posłowie opozycji postanowili w tej sprawie złożyć zawiadomienie w prokuraturze.
- Składamy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera polskiego rządu Mateusza Morawieckiego, który swoim podpisem przeznacza sześć milionów złotych na fundację, która ma jasne zabarwienie polityczne - przekazał Cezary Tomczyk.
Do sprawy odniósł się także Marcin Kierwiński:
- Pieniądze, które powinny być przeznaczone dla ofiar powodzi, wichur czy pożarów, otrzymuje fundacja wykonująca zlecenia polityczne. Bo referendum wymyślone przez PiS nie jest po to, by Polacy wypowiedzieli się w fundamentalnych sprawach” – mówił Marcin Kierwiński.