Według najnowszego zestawienia Związku Miast Polskich, w kraju przebywa miasteczek i gmin, w których głównymi podatnikami są emeryci i renciści. ZUS natomiast alarmuje, że są rejony w Polsce, gdzie właśnie ta grupa społeczna stanowi największą część osób pracujących. Chodzi o województwa:
- lubuskie,
- śląskie,
- zachodniopomorskie.
Emerytury w Polsce. Czy system emerytalny jest zagrożony?
Jak czytamy na portalu money.pl rząd PiS na razie skupia się na ściąganiu do Polski tych rodaków, którzy wyemigrowali z niego za pracą. Jak dotąd udało mu się doprowadzić do fali powrotów (według rządowych źródeł mowa o ok. 300 tys. osób), ale w statystykach demograficznych w ogóle tego nie widać.
Za to migrantów już tak, których na koniec 2022 roku było w ZUS-ie ponad milion. Na kontach i subkontach emerytalnych zgromadzili oni 18,3 mld zł (dane na koniec 2019 r.). Dla Polski na razie korzystna jest różnica między płaconymi przez obcokrajowców podatkami i składami a wypłatami świadczeń. Eksperci przewidują jednak, że będzie się to zmieniać.
2 mln migrantów uratuje system emerytalny?
Według najnowszej analizy przeprowadzonej przez ZUS wynika, że aby utrzymać obecny współczynnik obciążenia demograficznego osobami starszymi w ciągu najbliższych lat liczba cudzoziemców w wieku produkcyjnym będzie corocznie przyrastać o 200-400 tys., a w 2030 r. musiałaby wynieś 2,2 mln.