Województwo podlaskie dla kogoś, kto wcześniej słyszał o tym regionie tylko przy okazji prognozy pogody, może być bardzo często jak podróż do innego świata – spokojniejszego, bardziej zielonego i różnorodnego kulturowo niż większość Polski. To miejsce, które zaskakuje swoją autentycznością, a jego największą siłą jest niedopowiedzenie – tu odkrywa się więcej, niż się oczekuje.
Podlaskie z uwagi na swoją niezwykle bogatą historię może być jak wejście do wehikułu czasu. Podróżą po świecie minionych wieków, dawnych kultur i niespiesznego rytmu życia. Przygodą jak z filmów National Geographic, tylko taka bardziej nasza, swojska, bo być może jeśli mieszkacie w województwie obok, zdecydowanie krótsza. Takie miasta jak Tykocin, Krynki, Supraśl, Sejny, Drohiczyn i Bielsk Podlaski właśnie powinny być waszym pierwszym wyborem.
Tykocin – mały Kraków Podlasia
Bardzo często aby zgłębić wielokulturową historię Polski wybieramy się do Krakowa, gdzie nadal dobrze zachowały się ślady narodowości zamieszkujących dawne polskie miasta. A okazuje się, że to samo można sprawdzić podczas wycieczki do Tykocina. Właśnie tutaj dawną Rzeczpospolitą macie w pigułce – katolicy, Żydzi i szlachta żyli przez setki lat pod jednym niebem. My podczas powolnego spaceru po miasteczku od razu odnieśliśmy wrażenie, że czas zatrzymał się kilka stuleci temu, właśnie w XVII lub XVIII wieku, a takie zabytki jak: barokowy rynek, zamek królewski, Wielka Synagoga, urokliwe brukowane uliczki tylko pogłębiają uczucie zachwytu.
Krynki – miasto trzech religii
Aby trafić do Krynek musicie udać się aż pod granicę polsko-białoruską, ale to właśnie tutaj w województwie podlaskim czuć ślady wielokulturowego Podlasia: są cerkwie, ruiny synagogi i katolicki kościół. Mówimy tu o miejscowości, której historią miastowości datuje się na XIX/XX wiek, ale tutaj czuć ducha średniowiecza! My go poczuliśmy od razu, jak tylko weszliśmy na niezwykły, promienisty układ ulic – jedyny taki w Polsce (i jeden z niewielu w Europie) oraz znaleźliśmy dawne ślady obecności żydowskiej.
Supraśl – klasztor, ikony i cisza
Supraśl to drugie po Tykocinie miasto, które przez liczne turystyczne poradniki określane jest jako "miasto bajeczka" do koniecznego odwiedzenia. I my w ogóle się temu nie dziwimy, tylko zupełnie zgadzamy. Wystarczy przyjechać do Supraśla aby poczuć klimat nawet XVI wieku. Spacerując po Supraślu, na pewno poczujecie ducha dawnego klasztornego miasta i kresowej prowincji, które teraz przemieniło się w czołowe uzdrowisko w Polsce. A temu jak na przestrzeni wieków zmienił się Supraśl dowodzi zabytkowa zabudowa willowa z XIX wieku czy Monaster Zwiastowania NMP z przepięknym Muzeum Ikon.
Sejny – litewsko-żydowska opowieść
Jeżeli mówimy o województwie podlaskim, a szczególnie o jego wyjątkowej historii i wielokulturowości, to nie sposób nie wspomnieć o Sejnach. To klimatyczne miasteczko położone na Pojezierzu Wschodniosuwalskim kiedyś było dawną granicą kultur – dziś jest miejscem, gdzie wciąż słychać echo wielonarodowej przeszłości. I chociaż miasto wydaje się niepozorne, to warto je odkryć turystycznie. Tutaj znajdziecie Białą Synagogę, dominikański klasztor oraz ulice mówiące po litewsku i polsku. Wielokulturowość województwa podlaskiego w wyraźnym obrazie.
Drohiczyn – wzgórza, Wisła i dawna stolica
Mówiąc o miejscach na mapie województwa podlaskiego, które przeniosą was w czasie, jako pierwsze przyszedł nam na myśl Drohiczyn. Jedno z najstarszych miast w Polsce, które pamięta czasy średniowiecza, a przez historyków uznawane za jedną z historycznych stolic Podlasia. Miejsce malownicze położenie nad Bugiem, gdzie klasztory, cerkwie i kościoły na wzgórzach tworzą jedną, pastelową mozaikę. W tym mieście zakochał się sam Daniel Olbrychski, czy trzeba jeszcze więcej zachęty?
Bielsk Podlaski – prawosławna dusza Podlasia
I na sam koniec naszej podróży po miejscowościach województwa podlaskiego, które przeniosą was w czasie, Bielsk Podlaski. Nawet dzisiaj, w 2025 roku, wjeżdżając do centrum miasta natychmiast da się odczuć targowy klimat małego miasteczka, który niewiele się zmienił przez dekady. A prawosławny duch – liczne cerkwie, procesje, stare domy i uliczki jest wciąż żywy. Jeśli szukacie dużego ośrodka miejskiego, które niczego nie udaje, nie goni za Zachodem, Bielsk Podlaski poleca się w każdy weekend.