W czwartek przed południem policjant z wydziału prewencji białostockiej komendy wspólnie ze strażnikiem miejskim patrolowali ulice miasta. W pewnym momencie zauważyli samochód przejeżdżający w rejonie skrzyżowania Piastowska-Branickiego. Z auta spadł portfel, z niego zaś wysypały się pieniądze. Niczego nieświadomy kierowca pojechał dalej.
Mundurowi, widząc całą sytuację, zatrzymali się na pobliskiej zatoczce. Pozbierali rozwianą gotówkę i portfel z dokumentami. Po kilku minutach podbiegła do nich roztrzęsiona kobieta, mówiąc, że zgubiła portfel. Dodała również, że położyła go na dachu samochodu. Zupełnie jednak o tym zapomniała i wraz z mężem odjechała. Potem zauważyła w lusterku wstecznym błyski radiowozu. Zorientowała się wówczas, że nie ma portfela.
Mundurowi zweryfikowali dokumenty oraz ilości gotówki, a potem zwrócili 65-latce jej własność. Okazało się, że kobieta przez swoją nieuwagę mogła stracić kilka tysięcy złotych.