- Pożar zniszczył efekty ciężkiej pracy włożonej w docieplenie i modernizację tego domu. Poza tym zostały spalone dokumenty, historia leczenia mamy, różnego rodzaju pamiątki, wszystkie ubrania, leki, podstawowe rzeczy potrzebne do codziennej egzystencji. Utracili też poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji i spokój - czytamy na zbiórce, którą założył syn pogorzelców, Sebastian Szczęśniak.
Do pożaru doszło pod koniec listopada we wsi Rogowo niedaleko Choroszczy. Ogień zniszczył drewnianą konstrukcję domu.
- Rodzice przeprowadzili się ze Śląska w marcu 2020 r. aby być bliżej mnie i swoich wnuczek. Działkę i domu kupili ze swoich ostatnich oszczędności, zaciągnęli też kredyt gotówkowy. Dom doszczętnie spłonął, szeroka skala zniszczeń spowodowała, że dom nie nadaje się do jakiegokolwiek remontu - dodaje Sebastian Szczęśniak.
TUTAJ możecie pomóc pogorzelcom z Rogowa.