Pierwszy dzień wiosny 2020: Podlasianie łamią kwarantannę
W województwie podlaskim jest obecnie (20 marca) 1 osoba zarażona koronawirusem, 6 osób hospitalizowanych w związku z jego podejrzeniem, 425 osób objętych kwarantanną, a 488 nadzorem epidemiologicznym. Wszystko po to, by możliwie jak najlepiej zapobiegać rozprzestrzenianiu się COVID-19 w naszym kraju. Od kilku dni policjanci na bieżąco sprawdzają osoby, którym nakazano nie wychodzić z domu, utrzymując kwarantannę. Niestety, tak w Polsce, jak i w naszym województwie wciąż dochodzi do jej łamania. Czy to reakcja na pierwszy dzień wiosny?
- Chcesz być na bieżąco? Koronawirus - Białystok i województwo podlaskie NA ŻYWO. Raport 24H [RELACJA]
- Nudzisz się w domu? Te kawałki postawią Cię na nogi!
17 marca, dzielnicowy z Siemiatycz, w trakcie weryfikacji osób objętych kwarantanną, ustalił, że mężczyzna, który powinien siedzieć w domu, poszedł do banku. Z kolei w czwartek mundurowi z Grajewa złapali na gorącym uczynku kobietę, która wróciła zza granicy i pomimo nakazu kwarantanny poszła po zakupy. W całym kraju nie brakuje skrajnie nieodpowiedzialnych przypadków takich zachowań, czego przykładami mogą być m.in. kobieta, która pojechała ze Słubic do Poznania z powodu mięsa czy lekarka z Knurowa, która opuściła miejsce izolacji, by przyjmować pacjentów.
Pierwszy dzień wiosny 2020. Koronawirus nie wszystkim straszny
Zarówno do naszej redakcji, jak i do służb mundurowych czy władz miasta docierają informacje o tym, że mieszkańcy województwa podlaskiego nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa związanych z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Obchodzą pierwszy dzień wiosny 2020 na placach zabaw, w lasach, na terenie ogródków działkowych czy w okolicach pobliskich rzek. O ile specjaliści twierdzą, że nie ma nic złego w udaniu się na łono natury i jesteśmy tam bezpieczni, o tyle zagrożenie wzrasta, jeśli na tych obszarach ludzie spotykają się w grupach. A do takich sytuacji właśnie dochodzi.
Tak mieszkańcy NIE przestrzegają kwarantanny. Miasto zamknęło boiska i place zabaw [WIDEO]
- Do Urzędu Miejskiego w Białymstoku docierają sygnały, że w niektórych galeriach i sklepach – na przykład z materiałami budowlanymi – jest duży ruch. Przychodzą całe rodziny z dziećmi, spacerują po sklepach. Miasto ponownie apeluje – nie należy tego robić, nie należy traktować tego czasu jak okazji do remontów mieszkań. Nie narażajmy siebie i innych, nie wychodźmy z domu bez ważnej potrzeby - zaapelował wczoraj Wschodzący Białystok.
Jeszcze przed pierwszym dniem wiosny białostoczanie i mieszkańcy innych miast województwa podlaskiego gromadzili się m.in. na placach zabaw czy na "siłowniach pod chmurką". Oficjalnie zostały one - podobnie jak boiska - zamknięte, by zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Wciąż można jednak korzystać m.in. z przyblokowych placów, a niektórzy robią to dość tłumnie:
Koronawirus: Pierwszy dzień wiosny 2020 w lasach, parkach, nad rzekami
2 dni temu jedna z Czytelniczek napisała do nas:
Wszystko fajnie, centrum puste, a co się dzieje w parkach i lasach. O zgrozo, tłumy.
Centrum Białegostoku i ulice w mieście faktycznie są puste jak nigdy. Mieszkańcy postanowili skorzystać z poprawiającej się pogody i pierwszego dnia wiosny, przenosząc się na spacery do lasów i parków. Zgodnie z informacjami od naszych Czytelników i internautów, często robią to bardzo licznie, przez co również w miejscach teoretycznie bezpiecznych zaczyna się robić tłoczno.
Kiedy wypada pierwszy dzień wiosny 2020. Wiosna kalendarzowa i astronomiczna
Pierwszy dzień wiosny wypada 20 marca. Mowa o wiośnie astronomicznej, ponieważ kalendarzowa zaczyna się dzień później, 21 marca. To czas m.in. topienia Marzanny czy wagarów. Z obu w tym roku uczniowie będą musieli zrezygnować. Nie tylko przez fakt, że pierwszy dzień wiosny kalendarzowej wypada w sobotę, ale i dlatego, że od 16 marca zamknięte są szkoły.
A jak będzie wyglądał pierwszy dzień wiosny w obliczu kwarantanny? Policja, władze miasta i lekarze apelują o rozsądek i przestrzeganie zaleceń dotyczących niewychodzenia z domu. Dotyczy to szczególnie osób objętych kwarantanną, ale i szczególnie narażonych na koronawirusa.