Upał w aucie to nie tylko niedogodność. To również duże zagrożenie. Rozgrzane plastiki i elementy karoserii sprawiają, że w środku pojazdu jest jeszcze bardziej gorąco niż na zewnątrz. Najszybszym sposobem na obniżenie temperatury w samochodzie jestoczywiście klimatyzacja. Jednak jej użycie wiąże się z większym spalaniem. Żadnemu kierowcy nie trzeba tłumaczyć - zwłaszcza w dzisiejszych czasach - co to oznacza.
Różnice w spalaniu mogą być całkiem spore i dochodzą do 1-2 litrów na 100 km. Przy mniejszych silnikach spalanie może być jeszcze większe.
Polecany artykuł:
Portal autokult podaje sprawdzony patent na to, jak chłodzić samochód podczas upału, nie popadając przy tym w bankructwo. Źródło tej wiedzy jest najlepsze, jakie może być: taksówkarze! Kto jak kto, ale oni nie mogą się mylić. W końcu większe spalanie to mniejszy zarobek - a na to przedstawiciele tej profesji nie mogą sobie pozwolić!
Co zatem zrobić, by skutecznie ochłodzić auto bez uruchamiania "klimy"? Odpowiedź jest prosta: otworzyć szyby podczas jazdy. Należy jednak pamiętać o pewnym szczególe. Aby osiągnąć odpowiednią cyrkulację powietrza, a jednocześnie nie zakłócać aerodynamiki pojazdu - należy poruszać się z prędkością niższą niż 70 km/h.
Dobrze stosować się do tej porady, ponieważ jazda z opuszczonymi szybami przy większych prędkościach może wręcz zwiększyć spalanie.
Polecany artykuł: