W obu przypadkach parametry miodu okazały się znakomite – zawartość metali ciężkich jest w nich niemal tysiąc razy mniejsza, niż przewidują normy.
Miodobranie w Białymstoku. Kilkanaście kilogramów miodu z miejskiej pasieki [WIDEO]
Miód z Białegostoku przebadany na UwB
Badania przeprowadzili pracownicy Zakładu Chemii Analitycznej kierowanego przez prof. Beatę Godlewską-Żyłkiewicz. Jak przyznaje badaczka, efekty analizy pozytywnie ją zaskoczyły.
– Na jakość miodu składa się oczywiście bardzo wiele różnych cech i parametrów, wynikających m.in. z lokalizacji pasieki czy rodzaju wykorzystywanego przez pszczoły nektaru – tłumaczyła prof. Godlewska-Żyłkiewicz. – My przeanalizowaliśmy te, które wiążą się nie tyle ze smakiem, co zdrowiem: badaliśmy zawartość metali ciężkich. I możemy powiedzieć, że w świetle obowiązujących norm pod tym względem miód wypadł znakomicie. Nie ma w nim nic szkodliwego.
Profesor przypomniała też, że wymagania dotyczące jakości handlowej miodu są zdefiniowane zarówno w przepisach europejskich, jak i polskich. To Dyrektywa Rady UE z grudnia 2001 r., a także Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z października 2003 roku.
Chemicy z Uniwersytetu w Białymstoku, badając miody, przeanalizowali zawartość kadmu i ołowiu. Okazało się, że kadmu nie było w nich wcale, a ołowiu - prawie tysiąc razy mniej, niż wynosi dopuszczalna norma.
Prezydent Białegostoku: Miód to strzał w dziesiątkę
– Te wyniki pokazują, że nie tylko pomysł założenia miejskiej pasieki był strzałem w dziesiątkę, ale także jej lokalizacja. Cieszę się, że nasz pierwszy miód jest tak czysty – powiedział Tadeusz Truskolaski.
Pierwsze miodobranie w białostockiej pasiece miejskiej miało miejsce pod koniec czerwca. Czternaście kilogramów pozyskanego miodu trafiło do 72 słoiczków, które zostaną wykorzystane do celów promocyjnych miasta. W tym roku z naszej miejskiej pasieki spodziewamy się łącznie około 60, a może nawet 70 kilogramów miodu.
Gdzie stoją miejskie pasieki?
W październiku 2019 r. na skwerze w pobliżu ul. Augustowskiej stanęło pięć uli. Cztery zabytkowe pochodzą z różnych rejonów Podlasia (w tym jeden ok. 100-letni). Jeden ul współcześnie używany przez pszczelarzy.
Pasieką na zlecenie Miasta opiekuje się doświadczony pszczelarz Mikołaj Mak. Nie jest ona pasieką produkcyjną, a przede wszystkim projektem edukacyjnym. To element programu Ochrona owadów zapylających na obszarze Białegostoku.
Badania miodów z pasiek ulokowanych na terenie Białegostoku zostały przeprowadzone w laboratorium analiz farmaceutycznych i żywności, działającym przy Katedrze Chemii Analitycznej i Nieorganicznej. Wykonały je dr hab. Barbara Leśniewska oraz Magdalena Smekta – studentka 4. roku chemii, która na macierzystym wydziale odbywa praktyki studenckie.