Każdy z nas doskonale zna "paragony grozy" znad morza. Były modne jeszcze przed inflacją. Ceny drogich hoteli, obiadów, a nawet lodów nikogo nie dziwią zwłaszcza teraz - przy szalejącej inflacji. Wielu tegorocznych urlopowiczów zastanawia się, jak można zaoszczędzić na wakacjach. Pomysłów jest wiele: skracamy swój wypoczynek, korzystamy z tańszych noclegów itp.
Do tej listy można śmiało dodać, żeby nie kupować lodów nad morzem. Choć ciężko wyobrazić sobie urlop bez tego przysmaku, to w tym roku za gałkę lodów zapłacimy krocie!
Serwis "wSzczecinie.pl" opublikował kolejne, szokujące paragony z wakacji. Widać na nim, ile trzeba zapłacić za małą porcję lodów w nadmorskim kurorcie.
8 złotych za gałkę lodów to cena, która może przerażać, ale takich „cen grozy” jest mnóstwo. To konsekwencje polityki gospodarczej kraju, która sięga jeszcze czasów pandemii. Inflacja, wzrost stóp procentowych, pewne czynniki społeczne, to wszystko scala się w obraz rosnących cen. Boję się, że takie ceny mogą stać się naszą codziennością i jeszcze zatęsknimy za cenami, które tak nas przerażają obecnie
- komentuje dr Katarzyna Kazojć, ekonomistka.
Ależ to wszystko w trosce o nie spożywanie zbyt dużej ilości cukru. Nad morzem jedynym słusznym pokarmem jest jod. A gdyby tak tym niegodziwcom zrobić na złość i lodów nie kupować. Wszystko rozumiem, ze sezon i musza zarobić, ale czy aż tak?
- piszą internauci.
Jak zaoszczędzić na wakacjach? Jest na to kilka PROSTYCH sposobów!