Dramat na osiedlowej ulicy w Białymstoku. Jest wyrok dla kierowcy śmieciarki, która potrąciła kobietę

i

Autor: Podlaska Policja

Sąd

Dramat na osiedlowej ulicy w Białymstoku. Jest wyrok dla kierowcy śmieciarki, która potrąciła kobietę

2025-01-30 12:16

Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał we wtorek na rok więzienia w zawieszeniu 42-letniego kierowcę śmieciarki, który – cofając pojazd na osiedlowej ulicy – śmiertelnie potrącił 94-letnią kobietę. Wyrok nie jest prawomocny. Mężczyzna musi też zapłacić bliskim rodziny 30 tys. zł częściowego zadośćuczynienia.

Do wypadku doszło 20 czerwca 2023 r. ok. godz. 9.00. W śledztwie Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe biegli ocenili, że 94-letnia piesza nie przyczyniła się do wypadku. Śledczy zarzucili kierowcy, że nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym – nie zachował szczególnej ostrożności, cofając pojazd ciężarowy w strefie zamieszkania i nie obserwował strefy w kierunku poruszania się, czyli za śmieciarką.

Ocenili, że jeśli nie widział tego, co dzieje się za samochodem, powinien był poprosić o pomoc współpracowników. Ustalili też, że w śmieciarce nie działały we właściwy sposób hamulce, wyciekały płyny eksploatacyjne, a opony były o różnym rozmiarze i konstrukcji, ale nie miało to wpływu na wypadek.

Białystok Radio ESKA Google News
Autor:

Dramat na osiedlowej ulicy w Białymstoku. Jest wyrok dla kierowcy śmieciarki, która potrąciła kobietę

Sąd Rejonowy w Białymstoku, który badał sprawę, skierował ją najpierw - za aprobatą obu stron - do mediacji w sprawie odszkodowania i zadośćuczynienia, o co wnioskowali bliscy zmarłej, którzy byli oskarżycielami posiłkowymi. We wtorek, w związku z tym, że strony doszły wcześniej do ugody, mógł rozpocząć się proces karny. Rozprawa zakończyła się tego samego dnia.

Obrona, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze w wymiarze jednego roku pozbawienia w zawieszeniu na trzy lata, a także orzeczenie naprawienia szkody w wysokości 30 tys. zł częściowego zadośćuczynienia, co zostało ustalone podczas mediacji. Obrona zwróciła uwagę, że środki te zostały już wypłacone rodzinie. Prokurator, a także oskarżyciel posiłkowy zgodzili się z wnioskiem obrony co do wymiaru kary. Obecny na sali oskarżony mężczyzna przyznał się do winy. Przepraszał rodzinę za to, co się stało:

"Wykonywałem swoją pracę rzetelnie przez trzy lata i nigdy mi się nie zdarzyło, (...) może moi koledzy trochę zawiedli, ale przyznaję się do winy" - mówił.

Wyrok zapadł jeszcze tego samego dnia. W ocenie sądu, zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje na winę oskarżonego, a wymierzając karę brano pod uwagę okoliczności łagodzące i obciążające.

Jak mówiła sędzia Magdalena Beziuk-Gawęcka, był to nieszczęśliwy wypadek, wskutek którego śmierć poniosła kobieta.

"Oczywistym jest, że stopień szkodliwości tego czynu jest znaczny, ponieważ nie żyje człowiek. Niemniej jednak oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, okazał skruchę, doszło do pojednania" - podkreśliła sędzia.

Dlatego - jak dodała - sąd, biorąc pod uwagę to wszystko, przychylił się do wniosku obrony. Wskazała też, że zasądzone po 5 tys. zł z tytułu obowiązku naprawienia szkody w części (30 tys. zł łącznie) zostało już zapłacone przez oskarżonego.

Sąd nie orzekł w tej sprawie zakazu prowadzenia pojazdów. Z takim wnioskiem wystąpiła wcześniej obrona, przystała też na to prokuratura. Wskazywano, że mężczyzna nadal jest kierowcą zawodowym, nie miał wcześniej problemów z prawem, a ta praca umożliwia mu utrzymanie rodziny.

QUIZ: Czy ta wieś leży w Podlaskiem? Jak dobrze rozpoznajecie miejscowości Podlasia?
Pytanie 1 z 10
Wybierz wieś z woj. podlaskiego:
Koszmarny wypadek w Warszawie! Zderzyły się trzy pojazdy. Reanimacja kierowcy