Bez żartów - numer alarmowy 112 to poważna sprawa

11 lutego obchodzimy Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112. To okazja, by przypomnieć podstawowe zasady korzystania z tego systemu.

Z numerem alarmowym nie ma żartów

Pamiętajmy, że pod numer alarmowy dzwonimy tylko w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, zdrowia, mienia lub środowiska. Niestety, zdarza się, że ludzie wybierają ten numer w błahych sprawach, jak zgubiony dowód osobisty, z pytaniami o dyżurną aptekę lub dla żartu.

Bardzo często zdarzają się telefony przy zgubionych dowodach. Czasami ludzie pytają o jakieś porady prawne lub często zdarzają się zgłoszenia, które dzień wcześniej byłyby alarmowe, ale w dniu zgłoszenia tej osobie nic nie zagraża i powinna z takim zgłoszeniem udać się na przykład na komisariat policji 

- mówi operator numeru 112 z Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Białymstoku, Marcin Stalewski.

Gdy bez potrzeby dzwonimy pod numer alarmowy, blokujemy linię osobom, które w danej chwili mogą naprawdę potrzebować pomocy. W ubiegłym roku białostoccy operatorzy odbierali średnio 1600 połączeń dziennie. To o 10% mniej niż w 2023, jednak nadal ponad połowa telefonów to zgłoszenia nieuprawnione.

Z czym dzwonią mieszkańcy Podlasia?

Uprawnione zgłoszenia, które otrzymują białostoccy operatorzy dotyczą głównie poważnych urazów, problemów ze zdrowiem, kradzieży, włamań, przemocy domowej czy zakłócania porządku publicznego. Zdarzają się też zgłoszenia związane z położeniem naszego województwa.

Są to zgłoszenia dotyczące nielegalnej migracji. Na przykład, że ktoś zauważył grupę migrantów. Podają nam wtedy lokalizację, którą możemy przekazać odpowiednim służbom

- mówi operatorka numeru alarmowego 112 ​Justyna Romanowska z Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Białymstoku.

120 sekund na obsługę zgłoszenia

W sytuacjach kryzysowych czas jest na wagę złota. Jak mówi kierownik Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Białymstoku, Krzysztof Hryniewicki, na nieuprawnione zgłoszenia operatorzy numeru alarmowego tracą średnio 20 sekund. Obsłużenie uprawnionego zgłoszenia trwa z kolei około 120 sekund - operatorzy muszą stwierdzić, że sprawa wymaga natychmiastowej interwencji służb, określić, jakie konkretnie służby mają interweniować w danym wypadku, ustalić lokalizację zdarzenia i poinstruować zgłaszającego, jak w kryzysowej sytuacji ma zadbać o swoje bezpieczeństwo. 

Zgłoszenie pod numer alarmowy powinniśmy zacząć od podania lokalizacji zdarzenia. Następnie mówimy, co się stało. Dzięki tej kolejności mamy szansę uzyskać pomoc nawet jeśli połączenie zostanie przerwane zanim zdążymy wyjaśnić sytuację.