Meblościanka, wersalka i dwa fotele - tak w latach 70 i 80 urządzano duże pokoje. Te meble są jeszcze w wielu, nie tylko łódzkich, domach. Kiedyś wymarzone i wystane w długich kolejkach - dziś dla młodych nieco obciachowe. Zamiast je wyrzucać mogą dostać swoje nowe życie i zagrać w filmach czy serialach- Łódzkie Centrum Filmowe chętnie przyjmie meble, bibeloty, ubrania i zabawki rodem z PRL.
- Właśnie takich mebli, dodatków i kostiumów poszukujemy. W wielu mieszkaniach, w piwnicach, na strychach leżą takie rzeczy po naszych przodkach i często zastanawiamy się co z nimi zrobić. […] Mamy krzesła, fotele, telewizory, ale przydałoby się tego znacznie więcej. Akcję organizujemy już od lata tego roku, więc niektóre z tych rzeczy zdążyły już zagrać w filmach – mówi Anna Moska, prezes Łódzkiego Centrum Filmowego.
Zdarzały się takie sytuacje, że przedstawiciele ŁCF jechali wiele kilometrów, żeby zdobyć ciekawsze egzemplarze. Wszystko przez to, że wielu z tych rzeczy nie da się nigdzie dostać, a scenarzyści nie są w stanie ich odtworzyć przez brak odpowiednich materiałów.
- Jechaliśmy już na Pomorze i na Śląsk, ale były też takie sytuacje, że ludzie pakowali rzeczy i na nasz koszt przesyłali je kurierem. Istnieje też taka możliwość – dodaje Anna Moska.
Polecany artykuł:
W zamian za oddanie swoich skarbów nie tylko istnieje możliwość zobaczenia ich na dużym ekranie, ale również Łódzkie Centrum Filmowe daje voucher na wypożyczenie ich kostiumów. Dlatego każdy, kto posiada takie przedmioty może je oddać i będzie miał pewność, że zostaną odpowiednio wykorzystane.