- Maseczki zostały uszyte przez skazanych, którzy od dłuższego czasu chętnie spędzają czas przy ich produkcji - tłumaczy st. szer. Kamil Glanowski. - Nie ma dla nich znaczenia czy szyją dla policji, na rzecz służby więziennej, czy jakiegokolwiek innego podmiotu. Liczy się dla nich, że mogą pomóc, czują się przy tym potrzebni, oraz mogą zagospodarować wolny czas w sposób konstruktywny.
Jak mówią sami skazani, w tym trudnym czasie chcą pomagać każdemu, kto tej pomocy potrzebuje.
- Policjanci również mają swoje rodziny. Ponadto są dodatkowo narażeni, z uwagi na charakter wykonywanej przez nich pracy, a przecież nie chodzi tylko o bezpieczeństwo ich samych, ale także szerokiego grona osób, z którymi mają kontakt - dodaje st. szer. Glanowski.
Powyższe działania odbywają się w ramach programu resocjalizacji. Skazani pomagają bezinteresownie. Program ma na celu
- Zmianę pewnych zachowań skazanych,
- Wzbudzenia w nich woli współdziałania w kształtowaniu społecznie pożądanych postaw, w tym empatii,
- Utożsamiania się osadzonych ze społeczeństwem
- Wzbudzenie w nich uczucia bycia potrzebnym.
Do akcji dołączył się również Zakład Karny w Grądach Woniecko, który dostarczył blisko 1000 maseczek.