Wakacje kredytowe 2024 niewiadomą
Przypominamy, że jako pierwszy projekty ustaw, których przepisy przewidują przedłużenie wakacji kredytowych na przyszły rok, złożył rząd Prawa i Sprawiedliwości. Polegał on na tym, aby kredytobiorcy mogli odłożyć w czasie spłatę do czterech rat w skali 12 miesięcy, jeżeli kapitał kredytu wynosiłby mniej niż 400 tys. złotych. W przypadku pożyczek na większe kwoty, mieszczące się w przedziale od 401 do 800 tys. złotych, wakacje kredytowe obowiązałyby te osoby, dla których miesięczna rata przekraczałaby 50 proc. dochodu gospodarstwa domowego.
Podczas pierwszych posiedzeń X kadencji Sejmu swój projekt dot. wakacji kredytowych złożyli także politycy ugrupowań Trzecia Droga oraz Polska 2050. Zakłada on zawieszenie spłat kredytu, jeżeli wysokość raty przekraczałaby 40 proc. średniego dochodu za trzy miesiące poprzedzające datę złożenia wniosku.
Projekt został jednak zawieszony z argumentacją, że tym problemem zajmie się nowy rząd Donalda Tuska. To był pierwszy sygnał, że wakacje kredytowe 2024 mogą zostać wycofane.
Wakacje kredytowe w 2024 wycofane? Tak rekomenduje prezes NBP
Decyzja nowej koalicji rządzącej może zaniepokoić wszystkich kredytobiorców w Polsce, ale swoje dorzucił jeszcze prezes NBP Adam Glapiński podczas świątecznego spotkania online środowiska bankowego. Szef banku centralnego w Polsce stwierdził, że dalsze utrzymywanie wakacji kredytowych jest niepotrzebne.
(...) odniosę się do koncepcji przedłużania powszechnych wakacji kredytowych na kolejny rok. NBP uważa je za zbędne, powtarzamy to kolejny raz, a nawet niewskazane, gdyż w długim okresie wspiera promowaniu postaw moral hazard (w wolnym tłumaczeniu: pokusy nadużycia - red.) - powiedział Glapiński.
Prezes NBP wskazał, że w przypadku problemów ze spłatą kredytów można zwracać się do Funduszu Wsparcia Kredytobiorców przy BGK, gdzie w budżecie jest sporo pieniędzy do wykorzystania.