- Jeśli nie masz chorego dziecka, nie ulegaj panice. Jeśli masz zapas leku w domu, nie ulegaj panice. Jeśli masz chore dziecko, skonsultuj się z farmaceutą - apeluje do obywateli Czeska Izba Aptekarska.
Jednak wystraszeniu pacjenci zachowują się dokładnie odwrotnie. W Czechach brakuje najpopularniejszych leków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych. Nie tylko ten kraj ma problem. Podobnych preparatów brakuje także w Niemczech. Tamtejsze media informują, że odbywa się tam „polowanie” na ibuprofen. Portal moz.de opisuje, jak jednej z mieszkanek Schwedt w Brandenburgii udało się dostać towar „spod lady”, ponieważ jest stałą klientką. Ponadto mówi o osobach, które jeżdżą do polskich sklepów, aby zaopatrzyć się w potrzebne leki.
Tego typu trend zaobserwowano już kilka tygodni temu.
- W naszym regionie obecnie nie obserwujemy braków ibuprofenu, paracetamolu czy innych preparatów dostępnych bez recepty (OTC). Jednak w przynajmniej kilku krajach europejskich tych preparatów brakuje, musimy się więc liczyć z tym, że i u nas w pewnym momencie może dojść do podobnych problemów – prognozuje Marcin Repelewicz, prezes Dolnośląskiej Izby Aptekarskiej w rozmowie z dziennikarzami Interii.
Niektórych leków brakuje już w Polsce. Zmaganie się z czasowymi niedoborami produktów leczniczych jest stałą cechą rynków farmaceutycznych na całym świecie.
Obecnie w naszym kraju najtrudniej jest dostać antybiotyki, w szczególności zawierające amoksycylinę i amoksycylinę z kwasem klawulanowym. Wciąż widoczne jest bezprecedensowo wysokie zapotrzebowanie na produkty lecznicze nowej generacji stosowane w leczeniu cukrzycy zawierające semaglutyd i dulaglutyd.
Ograniczona jest też dostępność leków przeciwpadaczkowych zawierających karbamazepinę, przeciwmigrenowych z zolmitryptanem i przeciwbólowych z dihydrkodeiną.
Warto też wiedzieć, że szczepionka przeciwko ospie będzie dostępna w lutym 2023 r.
Natomiast długo niedostępny produkt leczniczy Structum wrócił na rynek i można prognozować sukcesywną poprawę jego dostępności. Pacjenci nie powinni też już mieć problemów z wykupieniem produktów leczniczych zawierających morfinę w formie doustnej.
Jak wyjaśnia Główny Inspektor Farmaceutyczny, utrudniona dostępność do leków w Polsce wynika z kilku czynników:
- znacząco zwiększone zapotrzebowanie (o kilkaset procent w porównaniu z latami poprzednimi),
- problemy kadrowe przedsiębiorców związane z COVID-19,
- kryzys energetyczny.