Urlop macierzyński oczami PZU. "To Twój czas wolny, więc wybierz to, co naprawdę Ci w duszy gra"
Obowiązkowy urlop macierzyński przysługuje każdej pracownicy, która urodziła dziecko (przy umowie o pracę - odgórnie). Długość urlopu macierzyńskiego zależy od liczby dzieci urodzonych przy jednym porodzie i wynosi 20 tygodni (w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie) lub 31 tygodni (w przypadku dwojga - przy jednym porodzie) lub też - w przypadku większej liczby dzieci - proporcjonalnie więcej. To najpierw czas połogu, potem uczenia się rytmu nowego członka rodziny i różnych wyzwań stojących przed młodą mamą, a nierzadko też zupełnie naturalnych kryzysów. Każda mama wie, jak dużo uwagi i siły pochłania zajmowanie się małym dzieckiem, nocne karmienie i mnóstwo innych czynności oraz prac związanych z małym człowiekiem, który w tym pierwszym okresie potrzebuje najwięcej troski. Powszechny Zakład Ubezpieczeń optymistycznie zakłada jednak, że "macierzyństwo to również czas wolny na realizację własnych planów". Opublikował poradnik dla mam z podpowiedziami, jak wykorzystać "wolny czas".
Polecany artykuł:
Nauka szydełkowania, kursy branżowe czy kariera blogerki. Oto propozycje PZU na czas urlopu macierzyńskiego
"Jeśli nie masz jeszcze żadnego pomysłu na to, jak wykorzystać urlop macierzyński, może zainspirują Cię nasze pomysły?" - pyta retorycznie autor wpisu na blogu PZU. Następnie rozwija wachlarz propozycji, wśród których znaleźć można tę dla "zorganizowanych mam": rozpoczęcie własnej działalności na urlopie po urodzeniu dziecka. Co jeszcze proponuje PZU? Pisanie pamiętnika, kursy językowe online, nadrabianie zaległości książkowych lub rozwijanie swoich pasji artystycznych. PZU udostępniło poradnik na Facebooku. Wywołał oburzenie wśród wielu osób, a pod wpisem posypały się negatywne komentarze. "To jest jakiś ponury żart...", "Do tego lekcje gry na trąbce, szachy wodne i skoki na bungee. Taki tam urlop jak każdy inny.", "Ten kto to wymyślał na pewno nie był kobietą...", to tylko jedne z nielicznych.
- Lubisz czytać, a masz spore zaległości? Czas wolny wykorzystaj na ich nadrobienie. Koniecznie zrób wcześniej listę – zacznij od pozycji, na których najbardziej Ci zależy. A teraz wyobraź sobie, jak miło będzie przeczytać fragment dobrej literatury, trzymając w ramionach malucha, który właśnie zasnął. A może wolisz e-booki? - można przeczytać na blogu PZU.