Pismo Samorządu Terytorialnego "Wspólnota" opublikowało w połowie lipca najnowszy ranking zamożności polskich samorządów, oparty na danych za 2024 rok. Autorzy raportu podkreślają ogólną poprawę sytuacji finansowej większości jednostek, pomimo złożonych zmian w systemie finansowania. Metodologia rankingu pozostała niezmieniona w stosunku do lat ubiegłych: analizowano dochody samorządów (z wyłączeniem dotacji celowych), korygowane na dwa sposoby, a następnie dzielone przez liczbę ludności (per capita).
Zestawienie obejmuje następujące kategorie:
- miasta wojewódzkie
- miasta na prawach powiatu
- powiaty
- miasta powiatowe
- miasteczka
- gminy wiejskie
Najbiedniejsza gmina w Polsce
Jeżeli chodzi o gminy wiejskie, to najbiedniejszą w Polsce jest gmina Jasło, w woj. podkarpackim. Tam w 2024 roku zamożność na mieszkańca wyniosła 4144,05 zł. Kolejne miejsca w zestawieniu zajęły odpowiednio gmina Sadowie (woj. świętokrzyskie) oraz gmina Wysokie Mazowieckie (woj. podlaskie).
To miejsce jest od lat najbiedniejszą gminą województwa podlaskiego
Gmina Wysokie Mazowieckie znalazła się w czołówce najbiedniejszych gmin wiejskich w Polsce. Poziom zamożności per capita w 2024 r. wyniósł tam 4227,46 zł. Oznacza to miejsce w TOP 3 najbiedniejszych polskich gmin oraz 1462. miejsce według zamożności w skali całego kraju. Oznacza także spadek o 36 pozycji względem ubiegłorocznego zestawienia.
Ranking magazynu "Wspólnota" śledzimy od kilku lat i właśnie gmina Wysokie Mazowieckie jest ciekawym przypadkiem z uwagi na to, że w ostatnich latach jest to najbiedniejsza gmina wiejska w województwie podlaskim. Dlaczego akurat tutaj jest najgorzej?
AI tłumaczy, dlaczego gmina wysokie mazowieckie odstaje na Podlasiu
O przyczyny takiej sytuacji poprosiliśmy sztuczną inteligencję. Co AI twierdzi w tej sytuacji? Zaznacza, że choć nie jest ekspertem w temacie, to sugeruje, iż może chodzić o tym, że region skupia się na rolnictwie oraz oddalony jest mocno od stolicy regionu, Białegostoku.
To sprawia, że jakość usług medycznych i edukacyjnych jest niższa, a spora część dorosłych ucieka za pracą gdzie indziej.

