O możliwość złożenia dodatkowych wyjaśnień wnioskowała obrona oskarżonego, argumentując ze kara jaką otrzymał obywatel Tunezji (12 lat więzienia) była zbyt surowa. Sąd przychylił się do wniosku obrony.
Tunezyjczyk tłumaczył na środowej (12.02) rozprawie, ze nie chciał zabić, tylko się bronił, przepraszał też bliskich zmarłego:
Oskarżyciele posiłkowi chcą zaostrzenia kary do 25 lat więzienia.
- To nie jest tak, że oskarżony nie chciał zabić. w trakcie zajścia powziął nagły zamiar pozbawienia pokrzywdzonego życia - Mówiła przedstawiciel oskarżycieli posiłkowych mecenas Ewa Perkowska
Sprawa jest zawiła, a zebrany materiał dowodowy nie pozwala na przypisanie winy, dlatego obrona wnosiła o łagodniejszej kary lub uchylenia wyroku dodaje obrońca mec. Miłosz Sadowski - Brak jest bezpośrednich świadków, którzy by widzieli całe zdarzenie, przesłuchaliśmy przed sądem instancji stu świadków i żaden nie był w stanie autorytatywnie wypowiedzieć co do całości tego zdarzenia - dodaje obrońca
Tragedia rozegrała się sylwestrową noc 2016 roku w jednym z barów w Ełku, gdzie oskarżony był kucharzem. Podczas szarpaniny w obok lokalu chłopak został pchnięty nożem. Niestety nie przeżył. Wyrok będzie ogłoszony 26 lutego.