Jak w polskich górach zarabia się na smogu? Bardzo prosto. Od każdego, kto chce spędzić tam swój wolny czas w hotelu, pobiera się dodatkową opłatę klimatyczną. Dla pojedynczej osoby nie jest to wielki koszt. Ale w większej skali, robią się z tego niemałe pieniądze, które następnie zasilają budżet gminy. Według najnowszych danych z raportu Fundacji ClientEarth, takie działanie nie jest legalne. Stan powietrza w kurortach górskich i uzdrowisk z Małopolski i Dolnego Śląska dalece przekracza normy czystości. Mowa jest tutaj o 35-ciu gminach. Najgorzej jest w poniższych miejscowościach:
- Poroninie;
- Zakopanem;
- Kościelisku;
- Rabce-Zdroju;
- Gródku nad Dunajcem;
- Jeleniej Górze
Analiza sytuacji w uzdrowiskach prowadzi do wniosku, że potrzebna jest reforma systemu regulującego funkcjonowanie tych obszarów, ponieważ jakość powietrza w uzdrowiskach istotnie rozmija się z regulacjami prawnymi - czytamy w raporcie.
A ile gminy zarabiają na dodatkowych opłatach klimatycznych i uzdrowiskowych? Wcale nie mało. W 2021 r. wyglądało to następująco:
- Krynica Zdrój – ponad 4 mln PLN
- Zakopane – prawie 3,5 mln PLN
- Karpacz – ponad 2,5 mln PLN
Wśród 35 zanieczyszczonych gmin jest 16 uzdrowisk, gdzie w 11 z nich leczy się choroby układu oddechowego. W połączeniu ze smogiem trochę to nie współgra. Są to:
- Duszniki-Zdrój
- Jedlina-Zdrój
- Krynica-Zdrój
- Muszyna
- Piwniczna-Zdrój
- Polanica
- Rabka-Zdrój
- Szczawnica
- Szczawno-Zdrój
- Świeradów-Zdrój
- Wysowa-Zdrój (gmina Uście Gorlickie)
Czytaj także: Miał być milion złotych od policji za informacje o Odrze. Czy ktoś otrzymał pieniądze?
Koleją do Karpacza? Nowe połączenie już w tym roku!
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska przyznaje, że uzdrowiska mają problem ze smogiem.
"Prowadzone pomiary w ramach PMŚ [Państwowy Monitoring Środowiska] w uzdrowiskach oraz wyniki modelowania matematycznego obiektywnego szacowania wykorzystywane do ocen rocznych potwierdzają, że w sezonie chłodnym w dalszym ciągu występuje problem zanieczyszczenia powietrza w zakresie pyłu zawieszonego oraz benzo(a)pirenu w pyle PM10, będącego skutkiem spalania paliw stałych w związku z indywidualnym ogrzewaniem budynków"
Głównym źródłem smogu w omawianych miejscowościach są domowe instalacje grzewcze na węgiel lub biomasę. Raport wskazuje, że ich udział w ogólnej liczbie urządzeń grzewczych waha się od 80 procent w Piwnicznej-Zdroju do 31 procent w Krynicy-Zdroju.
Według Fundacji ClientEarth organy administracji nie korzystają z przysługujących im narzędzi do kontroli legalności pobierania opłat przez gminy. W efekcie to turyści wyręczają władze w zakresie kontroli przestrzegania prawa. Dlatego Fundacja ClientEarth zapowiada, że zwróci się do wszystkich 16 wojewodów w Polsce z prośbą o kontrolę legalności pobierania opłat miejscowych.