Do zdarzenia doszło 14 stycznia 2023 roku. Policjanci z Lwówka Śląskiego otrzymali zgłoszenie o porozbijanym samochodzie, który przemieszczał się ulicami miasta, a także był widziany na bieżni stadionu miejskiego. Po zatrzymaniu pojazdu okazało się, że kierujący nim 35-latek jest całkowicie pijany.
3,5 promila alkoholu we krwi i nauka jazdy samochodem
Zatrzymanie pojazdu było dopiero początkiem serii szokujących zdarzeń. Okazało się bowiem, że mężczyzna za kierownicą nie dość, że ma 3,5 promila alkoholu we krwi, to jeszcze nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdu. Jak tłumaczył sprawca całego zamieszania, próbował się on nauczyć jeździć samochodem. Co ciekawe, w aucie znajdowała się również grupka jego znajomych, która, podobnie jak 35-latek, też była nietrzeźwa.
Naprawa samochodu taśmą klejącą
Sprawy nie łagodził również stan techniczny pojazdu. W wyniku jazdy po pijaku, uszkodzone zostały zderzaki oraz urwało się boczne lusterko. Jeśli jeżdżenie po pijaku bieżnią lekkoatletyczną stadionu miejskiego nie jest jeszcze dość abstrakcyjne, to 35-latek dołożył wszelkich starań, by szczęka opadła nam jeszcze bardziej. Okazało się bowiem, że próbował on naprawić auto za pomocą... taśmy klejącej.
Mężczyzna został oczywiście zatrzymany, a za wybranie najgorszego możliwego sposobu na edukację grozi mu teraz do 2 lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: