Pogodowy armagedon. Cyklon Lidia może spowodować duże straty
Cyklon Lidia wędruje obecnie od Wysp Brytyjskich w kierunku Bałtyku i południowej Skandynawii. Gdy pięć lat temu ten tropikalny cyklon niosący wichury przetaczał się przez Meksyk, zginęło siedem osób, w tym dwoje dzieci. Już w piątkowy wieczór, 30 grudnia ma dotrzeć do Polski. Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w sobotę, 31 grudnia nad morzem oraz na krańcach południowo-zachodnich wiatr południowy i południowo-zachodni w porywach osiągnie 70 km/h. W szczytowych partiach Sudetów porywy do 120 km/h, w Karpatach do 90 km/h. Wichurze będą towarzyszyć przelotne opady deszczu.
Ciepły początek nowego roku
W Sylwestra oraz Nowy Rok, w momentach kulminacyjnych, czyli właśnie w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia, wiatr może osiągnąć prędkość nawet 130 km/h. Wichura może być na tyle groźna, że możliwe są czasowe przerwy w dostawie prądu. Kierowcy oraz piesi powinni też uważać na gałęzie, które pod wpływem silnych podmuchów mogą się łamać. Gałęzie mogą też zrywać linie energetyczne. IMGW poinformowało, że początek roku 2023 przywitamy z temperaturą do 12°C w nocy (31.12/01.01) i do 15°C w ciągu dnia. Lokalnie dochodzić będzie nawet do 16°C.