Coraz więcej kierowców w Polsce decyduje się na montaż wideorejestratora w samochodzie. Nagrania z urządzenia przydają się zwłaszcza w przypadku kolizji lub wypadku, ponieważ stanowią niezbity dowód na to, jaki był faktyczny przebieg zdarzenia drogowego. Ponieważ nigdy nie wiadomo, co może wydarzyć się na drodze, kamerki w samochodach działają nieprzerwanie.
Gdzie wideorejestratory są zakazane?
Jednakże nie wszyscy kierowcy wiedzą, że w niektórych krajach korzystanie z wideorejestratora jest zabronione. Przykładów nie trzeba daleko szukać. Niemcy bardzo cenią sobie prywatność, dlatego tamtejsze prawo zakazuje nagrywania kogokolwiek bez jego zgody. Karane jest także zamieszczanie w internecie zdjęć lub filmów przedstawiających osoby trzecie. Dotyczy to także tablic rejestracyjnych.
Kary za korzystanie z kamery samochodowej
Jeśli polski kierowca wjedzie do Niemiec i zapomni o wyłączeniu wideorejestratora, to powinien się liczyć z surową karą. Jak podaje portal moto.pl, kara może sięgnąć nawet 20 mln euro, czyli w przeliczeniu na polską walutę aż 94 milionów 158 tysięcy złotych. W przypadku złamania prawa przez firmę przewidziana jest maksymalna kara w wysokości 4 proc. rocznego obrotu.
Nagrywać innych kierowców nie można też w Austrii. Kary także są wysokie, niemniej łagodniejsze niż w Niemczech. Mandat za używanie kamery samochodowej może wynieść 10 tys. euro, czyli 47 041 zł.