Około godziny 5 nad ranem jednego z mieszkańców Białegostoku spotkał nietypowy widok. Idąc ulicą Produkcyjną, zauważył na swoim osiedlu nietypowego "gościa", który postanowił zatrzymać się na jednym z przystanków. Widok był mniej więcej (albo nawet dokładnie) taki:
Młody łoś - bo o nim mowa - jak gdyby nigdy nic przycupnął sobie na jednym z przystanków. Zdjęcie ukazujące ten widok białostoczanin umieścił na grupie Kolizyjne Podlasie na Facebooku. Zmęczony zwiedzaniem miasta zdecydował się poczekać na autobus? Albo jeden mu uciekł, albo zrodziła się w nim niecierpliwość, bo postanowił jednak "pójść z buta" na osiedle obok:
Choć postanowiliśmy opisać sytuację w zabawny sposób, to dzikie zwierzęta w Białymstoku są coraz częstszym widokiem. Również w czwartek na tej samej grupie pojawiło się zdjęcie dzików buszujących za dnia w okolicach ul. Komisji Edukacji Narodowej na osiedlu TBS Bacieczki. Dla wielu z nas widok może być ciekawy, trzeba jednak pamiętać, że spotkanie człowieka z takim zwierzęciem może się naprawdę źle skończyć.
Łoś w wielkim mieście. Przeskoczył strumyk i poszedł na obchód po osiedlu [WIDEO]
Łosie najczęściej widywane są w okolicach Starosielc, Zielonych Wzgórz oraz Słonecznego Stoku. Ich obecność w mieście jest niebezpieczna i dla nich, i dla mieszkańców. W Białymstoku dochodziło już m.in. do sytuacji, w których łosie wybiegały na ulice, zderzając się z samochodami. Osoby, które spotkają na drodze łosia, również powinny uważać, ponieważ człowiek nie ma szans w starciu z przestraszonym zwierzęciem. Najlepsze rozwiązanie to nie wchodzić mu w drogę ani nie prowokować go.