Koronawirus. W tych miejscach najczęściej dochodzi do zakażeń. Oto wyniki badań

Koronawirus. 8 miejsc, w których najczęściej dochodzi do zakażeń

Czy obowiązujące obecnie ograniczenia, w których wyniku zamknięto m.in. obiekty sportowe, gastronomiczne czy szkoły i przedszkola mają sens? Naukowcy z 2 uniwersytetów - Uniwersytetu Stanforda i Uniwersytetu w Northwestern - pokazali wyniki badań ukierunkowanych na wskazanie miejsc, w których najczęściej dochodzi do zakażeń koronawirusem. Stworzono je na podstawie analizy przemieszczania się niemal 100 mln ludzi, używając danych komórkowych.

Zobacz też: Nowe zakazy dla lokatorów mieszkań. Tego nie możesz robić, bo będzie kara

W zestawieniu znalazły się lokalizacje, w których trudno zachować społeczny dystans, przez co istnieje w nich większa szansa na rozprzestrzenianie się koronawirusa wydzielanego przez aerozole.

Przyjrzeliśmy się zestawieniu i wybraliśmy 8 miejsc, gdzie najczęściej dochodzi do zainfekowania Sars-CoV-2. Jakie wnioski można wyciągnąć na podstawie wyników badań? Odpowiedź na to pytanie pozostawiamy Wam.

Aby przejść do zestawienia, kliknij zdjęcie niżej lub na samej górze artykułu.

Jak zakażamy się koronawirusem i COVID-19?

Obecnie wiadomo, że koronawirus może przenosić się z człowieka na człowieka. Uważa się, że do większości zakażeń u ludzi dochodzi przede wszystkim drogą kropelkową, kiedy zakażona osoba kaszle lub kicha, podobnie jak przenosi się np. wirus grypy.

Czytaj też: Czy COVID-19 jest jak grypa? Tomasz Rożek porównał oba wirusy. Wnioski są zaskakujące [WIDEO]

Warto pamiętać, że Sars-CoV-2 jest kilkakrotnie bardziej zaraźliwy od grypy. Zakazić się nim możemy nie tylko w momencie, gdy mamy bezpośrednio kontakt z osobą kichającą, kaszlącą czy po prostu wydychającą wirusa w kropelkach, ale też dotykając powierzchni, z którymi nosiciel miał kontakt. Stąd też kluczowym w zahamowaniu jego rozprzestrzeniania ma być noszenie rękawiczek oraz maseczek ochronnych, które nie tylko chronią przed bezpośrednim dostawaniem się koronawirusa do naszego organizmu, ale też ewentualnym kontaktem poszczególnych części twarzy z dłońmi.