Do sieci trafiły zdjęcia kontrowersyjnego fragmentu nowego regulaminu dla leśników. Pojawiło się w nim sporo zakazów dla pracowników Lasów Państwowych. Mają one głównie związek z wyglądem.
Ich nie przestrzeganie ma się wiązać z przewinieniem dyscyplinarnym, a wszystko to by zachować "powagę munduru".
O jakie zasady dokładnie chodzi?
Kontrowersyjny regulamin Lasów Państwowych. Zakaz ozdób, tatuaży i jaskrawych oprawek
Podczas noszenia munduru leśnikom zabroniono m.in nakładania ozdób. Wyjątkiem są jedynie rzeczy osobiste, czyli zegarki, ale tylko "na pasku w kolorze brązowym albo na bransoletce w kolorze srebrnym" i obrączki. Kobietom "pozwolono" też na "nieduże pierścionki, małe kolczyki i klipsy".
Zakazy dotyczą również okularów z jaskrawymi oprawkami. Nie wolno mieć także intensywnego makijażu, ani widocznych tatuaży i piercingu.
Absurdalne przepisy leśników. Zakaz noszenia długich włosów i brody
Szczególną uwagę poświęcono fryzurom i (w przypadku mężczyzn) zarostowi. Ten punkt dotyczy konkretnie "ekstrawaganckich fryzur".
Wytyczne jasno mówią, że w przypadku leśników włosy powinny być krótko ostrzyżone. "Dopuszcza się krótki i schludny zarost" - czytamy w regulaminie.
W tym przypadku większa pobłażliwość spotkała leśniczki. Nie każe się im ścinać włosów. Ale jeśli chodzi o włosy dłuższe niż do ramion - "powinny być na czas wykonywania zadań służbowych krótko upięte lub związane".
CZYTAJ TAKŻE: Mapa grzybów 2023. Gdzie warto pojechać na grzyby w Podlaskiem? Polecamy te miejscówki
Kontrowersyjny regulamin Lasów Państwowych. Nowe zasady dla tysięcy leśników
Ciekawym i chyba najbardziej kuriozalnym punktem jest kwestia reklamówek. Mianowicie, leśniczy w pełnym umundurowaniu nie może nosić reklamówek i siatek na zakupy.
Wyżej wspomniane przepisy mają dotyczyć 25 tys. pracowników LP.
CZYTAJ TAKŻE: Gdzie najlepiej mieszkać w Polsce? Znamy najszczęśliwsze miejsca
Fragment leśniczego regulaminu pierwotnie został udostępniony na twitterowym profilu "Monitor Leśny" i wywołał spore poruszenie w komentarzach. Niektórzy stwierdzili, że wspomniane zasady to przepisy rodem z ubiegłego tysiąclecia, inni porównali sytuację do tej z totalitarnej Korei Północnej.
Jedno jest pewne, w przypadku polskich leśników czas zerwać ze stereotypem "ludzi z lasu".