Rzeczywistość jest jaka jest, nie oszukujmy, się że będzie lepsza. W czasach rosnących cen energii elektrycznej i coraz większej świadomości ekologicznej, Unia Europejska podejmuje kolejne kroki w kierunku zwiększenia efektywności energetycznej urządzeń, które na co dzień otaczają nas w domach i biurach. Tym razem dotyczy to urządzeń, które pozostają w stanie pozornej bezczynności.
Nowe limity zużycia energii w trybie czuwania
Bruksela postanowiła tym razem wziąć się za urządzenia zwane jako „wampiry energetyczne” lub „ciche zużycie energii”. Chodzi tu o energię pobieraną przez urządzenia elektryczne i elektroniczne nawet wtedy, gdy teoretycznie są wyłączone lub znajdują się w trybie czuwania. Np. dekodery telewizyjne. Badania pokazują, że w przeciętnym europejskim gospodarstwie domowym takie urządzenia mogą odpowiadać nawet za 10% całkowitego zużycia energii elektrycznej.
Rozporządzenie majowe sprawie ekoprojektu wprowadza trzy kluczowe obszary regulacji, dotyczące zużycia energii w różnych trybach pracy urządzeń:
- tryb wyłączenia – stan, w którym urządzenie jest podłączone do źródła zasilania, ale nie wykonuje żadnej funkcji.
- klasyczny tryb czuwania (standby), gdy sprzęt jest gotowy do szybkiego uruchomienia poprzez przełącznik, pilot lub inny bodziec zewnętrzny.
- tryb czuwania z dostępem do sieci, w którym urządzenie utrzymuje połączenie z internetem, oczekując na polecenia.
Według założeń projektu, urządzenia działające w powyższych trybach muszą osiągać odpowiedni tryb mocy:
- 0,3 wata
- 0,5 wata
- od 2 do 8 watów.
Które urządzenia zostaną objęte regulacjami?
Unia Europejska podaje konkretne urządzenia, które najbardziej narażone są na zmiany:
- telewizory i monitory,
- komputery,
- drukarki, skanery i urządzenia wielofunkcyjne,
- sprzęt AGD podłączony do sieci, w tym inteligentne lodówki, pralki czy zmywarki,
- ekspresy do kawy,
- konsole do gier,
- routery, modemy czy punkty dostępowe Wi-Fi.
Niższe rachunki za prąd? Sprawdźcie te proste sposoby
Brak obowiązku wymiany istniejących urządzeń
Dobra informacja jest taka, że nowe zmiany w regulacjach nie oznaczają zakazu sprzedaży czy użytkowania jakichkolwiek popularnych urządzeń. Nie ma także mowy o przymusowej wymianie istniejącego sprzętu. Rozporządzenie dotyczy wyłącznie nowych produktów wprowadzanych na rynek po maju 2025 roku.
Wobec tego to na producentów w pierwszej kolejności spadnie obowiązek sprzedaży sprzętów z zastosowaniem nowej normy. Niemniej wszyscy, którzy będą wymieniali dane produkty, zakupią już nowe, a co za tym idzie, pewnie droższe. Producenci muszą bowiem wynaleźć bardziej oszczędne technologie.
Dzięki temu jednak, że Unia Europejska nie nakłada obowiązku wymiany wyżej wymienionych produktów, rewolucja technologiczna powinna sama się dokonać w ciągu kilku lat. Szacuje się, że gospodarstwa domowe mogą zaoszczędzić od 20 do 100 euro rocznie na rachunkach za energię elektryczną dzięki bardziej energooszczędnym urządzeniom.
