O jeżozwierzu afrykańskim biegającym po ulicach Bielska Podlaskiego poinformował portal bielsk.eu. Gryzoń prawdopodobnie uciekł z prywatnej hodowli. Naturalnymi warunkami jego bytowania są bowiem Afryka i Azja, jednak za kilka tysięcy złotych zwierzę można sprowadzić stamtąd do Polski.
W internecie pojawił się filmik, pokazujący uciekającego chodnikami Bielska jeżozwierza. Według informacji bielsk.eu widziano go m.in. przy moście Danuty Siedzikówny, w parku Króla Aleksandra Jagiellończyka, przy przychodni medycznej i w okolicach dworca na wysokości Osiedla Północ.
Zwierzę jest o tyle niebezpieczne, że w sytuacjach zagrożenia potrafi strzelać kolcami. Tak też się stało w momencie, gdy próbowały go złapać dwie działaczki Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Białymstoku. Kobiety przybyły do piwnicy pod bunkrem plebanii w Bielsku Podlaskim po tym, jak jeżozwierza udało się schwytać jednemu z mieszkańców miasta. Poprosili je o pomoc miejscowi strażacy.
W wyniku ataku jeżozwierza jedna z działaczek została ranna. Kolce wbiły się jednak nie na tyle głęboko, by odniosła poważne obrażenia. Zostały wyjęte, a rany opatrzone i pomimo bólu, dziewczynie nic nie zagraża.
Jeżozwierz afrykański to gatunek gryzonia z rodziny jeżozwierzowatych. Jego zasięg obejmuje obszar od Sycylii, Albanii i północnej Grecji przez Afrykę Północną do Tanzanii i północnego Konga. Duży gryzoń o długości ciała 60-93 cm, ogona 8-17 cm. Osiąga masę ciała 10-15 kg. Jest największym gryzoniem żyjącym współcześnie w Afryce. Prowadzi nocny tryb życia. Żyje samotniczo lub w parach, zamieszkując suche i skaliste tereny. Jest roślinożerny. Żywi się korą, korzeniami, bulwami, kłączami, cebulkami, opadłymi owocami i roślinami uprawnymi.