Jagiellonia rozpoczęła ze zmianami w składzie, bo od początku zagrali Diaby-Fadiga i Semedo.
Mistrzowie Polski kontrolowali spotkanie przeprowadzając groźne ataki i szybko wyszli na prowadzenie. W 22 min spotkania po szybkiej akcji Imaz podawał do Norberta Wojtuszka, który strzelił siatki po rykoszecie od obrońcy Piasta.
Jagiellonia mogła podwyższyć, ale po raz kolejny w tym sezonie nie popisał się Fadiga, który w dogodnej sytuacji zamiast podawać do Churlinova, próbował bawić się z bramkarzem Piasta i zmarnował całą sytuację.
Druga połowa
Piast doprowadził do wyrównania w 62 min spotkania. A ładnym strzałem popisała się Thierry Gale. Sędzie z Japonii przez dłuższą chwilę sprawdzał sytuację na VAR-ze.
Jagiellonia robiła rajdy w pole karne Piasta, ale nie mogła postawić kropki nad "i". W dobrej sytuacji Pietuszewski wyłożył piłkę do Churlinovowi, który spudłował. Za chwilę pudło zaliczył Pululu, który był w bardzo dogodnej sytuacji.
Ostatnie minuty to istny kocioł w polu karnym rywali, w którym piłka nie mogła znaleźć drogi do bramki.
Jagiellonia tylko remisuje i spada w tabeli na trzecią lokatę.