O zakaz umieszczania informacji o pochodzeniu gruszek i ich sprzedaży wystąpił prokurator. Stwierdził, że strona internetowa oferowała zakup gruszek z Polski, których import do Rosji jest zabroniony ze względu na sankcje. Moskwa wprowadziła własne sankcje, które miały być odpowiedzią na sankcje ogłaszane przez Zachód za inwazję na Ukrainę.
Według putinowskiego prokuratora takie informacje w otwartym dostępie zagrażają interesom narodowym Rosji, moralności, prawom i wolnościom obywateli. Jednym słowem absurd goni absurd jak to w Rosji.
Finalnie sąd uznał, że prawo zabrania sprzedaży gruszek z Polski i ustalił odpowiedzialność administracyjną z tego tytułu. W związku z tym uznano, że rozpowszechnianie takiej informacji na stronie internetowej w Rosji jest zabronione. Postanowienie sądu podlega natychmiastowemu wykonaniu.
Tak wygląda wolność w Rosji...
Polecany artykuł: