Zobacz, z jakich grzechów nie musisz się spowiadać.
Kościół rozumie, że chwilowe wątpliwości mogą pojawić się u każdego.
Nie musimy spowiadać się z zaniedbywania obowiązków w pracy czy w szkole. Także z tego, że wykonujemy je, ale z dużym opóźnieniem.
Takie, które nie prowadzą do konkretnych czynów.
Nie musimy spowiadać się także z chwilowych uniesień.
Dorośli nie muszą spowiadać się z picia alkoholu. Chyba, że są nałogowcami i prowadziło to do złych czynów.
Nie musimy spowiadać się z czyichś grzechów. Nawet jeżeli mamy o nich wiedzę i chcemy, aby ksiądz o nich wiedział.
Podczas spowiedzi nie musimy mówić także, że byliśmy zazdrośni np. o czyjeś talenty, czy po prostu partnera.
Jeżeli życiowe sytuacje wpłynęły na naszą nieobecność – to nie jest grzech.
Jeżeli zrobiliśmy to umyślnie i w pełnej świadomości o popełnieniu grzechu – to grzech.
To nie jest grzech. Każdy może mieć gorszy dzień!
Inaczej zatajenie prawdy. To grzech powszedni odpuszczany w czasie Mszy Św.
Nie musimy spowiadać się z drobnych sprzeczek.
Nie musimy spowiadać się z emocji, które mamy w sobie. Jeżeli nie doprowadzą nas do innych grzechów.
Nie trzeba powtarzać grzechów, które wyznaliśmy na wcześniejszej spowiedzi.