Rok od pandemii w Podlaskiem. Jak koronawirus zmienił nasze życie? [RAPORT]

Na pojawienie się COVID-19 cała Polska przygotowywała się już w lutym. Na początku marca potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia w Zielonej Górze. W województwie podlaskim tzw. pacjent zero pojawił się 17 marca – był nim Krzysztof Drabikowski z lokalnego blackmetalowego zespołu. Wcześniej, ogólnopolskim nakazem zamknięto instytucje oświaty czy kultury. Do szpitala trafiali również pacjenci z podejrzeniem obecności Sars-CoV-2. Niektórzy uciekali ze szpitali.

Przed wybuchem pandemii oraz lockdownem w województwie podlaskim ludzie rzucili się do sklepów. Kupowali produkty z długim okresem przydatności, środki higieny (na potęgę znikał m.in. papier toaletowy) oraz ochrony osobistej (maseczki, rękawiczki). Spodziewano się zamknięcia sklepów spożywczych. Ostatecznie nic takiego nie nastąpiło, jednak we wszystkich tego typu placówkach wprowadzono nakaz przestrzegania zasad sanitarnych obowiązujących do dziś. Obowiązywały również ograniczenia liczby klientów. Sklepy w galeriach handlowych opustoszały.

Wprowadzenie w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego stało się pierwszym, oficjalnym lockdownem. Ulice miast opustoszały. Wprowadzono nakaz noszenia maseczek, a także kontrowersyjne zakazy przemieszczania się czy wstępu do lasu. Ich przestrzeganie kontrolowały policja, straż miejska, a nawet żandarmeria wojskowa. Pandemia COVID-19 kompletnie odmieniła Wielkanoc czy Majówkę.

W okresie od marca do kwietnia ruszyły liczne akcje wspierające walkę z pandemią: szycie maseczek, produkcja przyłbic, badania nad sprzętem dezynfekującym, akcja #GastroPomaga, sąsiedzkie wsparcie seniorów czy zbiórki dla medyków albo strażaków. W kwietniu ci ostatni musieli obok pandemii walczyć z innym poważnym wrogiem – pożarem Biebrzańskiego Parku Narodowego.

W maju liczba zakażeń na Podlasiu zaczęła spadać. W niektórych dniach nie było informacji o żadnych nowych zakażeniach. Wciąż pozostawały zamknięte szkoły, a punkty gastronomiczne funkcjonowały w reżimie sanitarnym. W związku ze stopniowym spadkiem zagrożenia epidemicznego rząd łagodził obostrzenia, szczególnie że w maju 2020 planowano wybory prezydenckie, które ostatecznie się nie odbyły. W maju otwarte już były salony fryzjerskiej i kosmetyczne, siłownie, kluby fitness czy salony fizjoterapii i masażu.

W okresie wakacyjnym sytuacja związana z pandemią w regionie wydawała się w miarę opanowana. Spadła liczba dziennych zakażeń, zniesiono także obowiązek zakrywania ust i nosa na świeżym powietrzu. Podlasianie tłumnie ruszyli na wakacje, m.in. nad oblegane przez turystów morze czy góry. Większość Polaków spędziła urlopy w kraju, bojąc się latać zagranicę. W lipcu odbyły się wybory prezydenckie.

We wrześniu w województwie podlaskim, podobnie jak w innych regionach Polski, nastąpił powrót do szkół. Jednocześnie specjaliści spodziewali się trzeciej fali pandemii. Ta nadeszła w październiku, wymuszając zamknięcie szkół i drugi lockdown. W Polsce wprowadzono zielone, żółte i czerwone strefy. Ponownie problemy miały osoby, które jesienią planowały ślub i wesele – w czerwonych, a potem również w żółtych strefach, ze względu na dynamiczny wzrost zakażeń i przypadków śmiertelnych COVID-19, zakazano organizowania imprez. Całkowicie zamknięto gastronomię, większość sklepów i zakładów usługowych. Wiele osób powróciło do pracy zdalnej.

Drugi lockdown jesienią i zimą przebiegał zupełnie inaczej niż pierwszy. Po wakacjach i pierwszych ograniczeniach wzrosła liczba sceptyków, którzy negowali i wciąż negują pandemię. Jednocześnie przedsiębiorcy zaczęli buntować się przeciwko kolejnym obostrzeniom, w wyniku których po raz kolejny zagrożone są ich biznesy. Wielu nie zdążyło odrobić strat po pierwszym lockdownie. W październiku rozpoczął się także ogólnopolski strajk kobiet przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce. W całym kraju tysiące osób wychodziły na ulice, nie zważając na zagrożenie drugą falą koronawirusa. Jednocześ nie w kolejnych tygodniach mocno wzrastała ilość dziennych przypadków zakażenia Sars-CoV-2.

W okresie od grudnia do lutego temat pandemii w Podlaskiem przycichł. Na Po świętach Bożego Narodzenia pojawiły się pierwsze szczepionki na COVID-19, a na początku roku ruszyły zapisy na szczepienia tzw. grup ryzyka – seniorów, a potem pracowników służby medycznej. Po feriach zimowych, które w całej Polsce wypadły w jednym terminie, rozpoczęła się nauka stacjonarna w klasach 1-3. Otwarto kina, teatry, muzea, a częściowo również niektóre obiekty sportowe. Wciąż zamknięte pozostają gastronomia i siłownie. W marcu specjaliści spodziewają się trzeciej fali pandemii i być może kolejnego lockdownu. Pod koniec lutego rząd zakazał zakrywania ust i nosa kominami czy szalikiem, stwierdzając, że nie chronią one przed rozprzestrzenianiem Sars-CoV-2. Zarekomendował również używanie specjalnych maseczek.