Do sieci trafiło drastyczne wideo, na którym widać, jak mężczyzna z dużą siłą kopie kota przed sklepem w Myszyńcu koło Ostrołęki (mazowieckie). "Były oględziny weterynarza, prawdopodobnie nie będzie widział na oko, jeżeli przeżyje, dostał kilka zastrzyków" - relacjonują właściciele sklepu. Za wskazanie mężczyzny wyznaczono nagrodę.