Z okazji Europejskiego Dnia Numeru Alarmowego 112 we czwartek, 11 lutego, w Zaściankach odbyło się spotkanie z udziałem wojewody podlaskiego Bohdana Paszkowskiego. Wziął w nim udział m.in. kierownik Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Białymstoku Krzysztof Hryniewicki. Poinformował, że rok 2020 był wyjątkowy, m.in. także ze względu na pandemię koronawirusa. Mówił, że na numer 112, zwłaszcza w pierwszym kwartale ub. roku, dzwoniły osoby mówiące o swojej bieżącej sytuacji w pandemii.
ZOBACZ: Rolnicy Podlasie. Gienek i Andrzej mają problemy w sądzie. Wiadomo, kto na nich donosi
Koronawirus. Czy może przedostawać się przez otwarte okno?
- Zauważyliśmy, że w pewnej chwili numer alarmowy zaczyna się robić takim numerem informacyjnym - powiedział Hryniewicki.
Podał, że były np. telefony od starszych osób, które mówiły, że od kilku tygodni są w domu, pytały nawet o takie rzeczy, czy mogą otworzyć okno.
- Ktoś może powiedzieć, że to żarty - mówił Hryniewicki i dodał, że wcale nie, bo operator pytał seniora, czy nie potrzebuje pomocy, czy ma ją zapewnioną. Operatorzy numeru 112 nie chcieli odsyłać takich osób bez udzielenia im konkretnych informacji. Były też np. telefony z pytaniami, czy obowiązujące obostrzenia np. nie wykluczają wyjazdu na ryby.
Stanowisko Hryniewickiego poparł wojewoda, przypominając, że 112 to telefon międzynarodowy, pod którym w sytuacjach zagrożenia życia, zdrowia, mienia, można i powinno się kontaktować, aby uzyskać pomoc w potrzebie.
Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Białymstoku - adres, lokalizacja
Centra Powiadamiania Ratunkowego działają we wszystkich regionach. Podlaskie CPR od końca października 2020 r. mieści się w nowym budynku. Wojewoda przypomniał, że obiekt w Zaściankach ma 1,3 tys. m kw., pracuje tam 47 osób, z czego 41 to operatorzy numeru 112.
Ogółem w 2020 r. podlaskie CPR przyjęło prawie 630 tys. zgłoszeń, z czego 55 proc. były to zgłoszenia fałszywe. Operatorzy CPR podsumowali na podstawie zgłoszeń, że w pandemii spadła liczba zgłoszeń o kradzieżach czy rozbojach, wypadkach drogowych, a o 60 proc. więcej było zawiadomień o przestępstwach internetowych.
(PAP)