63-letnia kobieta trafiła z podejrzeniem zakażenia wirusem SARS CoV-2, które zostało potwierdzone wymazami. Podczas hospitalizacji przez 10 dni chora gorączkowała do 39 stopni C., skarżyła się również na duszność. Wykonane dwukrotnie badanie tomografii komputerowej płuc wykazywało narastające zmiany zapalne typowe dla COVID-19.
- Mimo stosowanego leczenia stan pacjentki pogarszał się – mówi prof. Sławomir Pancewicz, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji USK. – Zdecydowaliśmy się podać chorej osocze ozdrowieńców.
- Dopiero leczenie osoczem przyniosło ogromna poprawe - Już po podaniu pierwszej dawki, stan chorej zaczął się poprawiać, ustąpiła gorączka - mówi rzecznik szpitala USK w Białymstoku Katarzyna Malinowska Olczyk
Również wykonane dwukrotnie wymazy nie wykazały już obecności koronowirusa w organizmie. Jeżeli badania potwierdzą cofanie się zmian zapalnych w płucach, chora w najbliższych dniach zostanie wypisana do domu.
Szpital otrzymał osocze z Centrum Krwiodawstwa w Białymstoku, które w maju otrzymało jedyny w kraju analizator immunologiczny. Urządzenie przygotowuje osocza ozdrowieńców zawierające najlepsze przeciwciała.