Mężczyzna z rejestru pedofilów w Augustowie

i

Autor: pixabay.com/CC0 Mężczyzna z rejestru pedofilów w Augustowie

Uczniowie jednej ze szkół na Podlasiu zauważyli mężczyznę z rejestru pedofilów. To już kolejny taki przypadek w Polsce

2018-01-12 11:46

Panika w Augustowie. Uczniowie jednej ze szkół zauważyli mężczyznę, który miał figurować w rejestrze pedofilów. Rodzice boją się o swoje dzieci.     

Uczniowie Augustowskiego Centrum Edukacyjnego zauważyli w obrębie szkoły mężczyznę, który jest podobny do kogoś, kto figuruje w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Informację o tym zdarzeniu otrzymała policja, jednak jak podkreśla Paweł Jakubiak, rzecznik prasowy KPP w Augustowie - nie ma jeszcze dowodów, że dziwnie zachowujący się mężczyzna to właśnie ten, który miałby być w rejestrze. W okolicach szkoły pojawiły się dodatkowe patrole. 

Dyrektor Grzegorz Augusewicz w rozmowie z Radiem Białystok potwierdza, że na terenie szkoły zauważono kogoś, kto jest podobny do osoby figurującej Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Świadkowie rozpoznali mieszkańca województwa podlaskiego, który odsiedział wyrok 15 lat pozbawienia wolności za gwałt i morderstwo.

Wiadomość o podejrzanym mężczyźnie szybko rozeszła się po Augustowie. Rodzice boją się o swoje dzieci i dają wskazówki, aby te nie wracały same do domu, chodziły tylko w większych grupach lub pod opieką dorosłych. 

>>> Rekordowo niska temperatura w Białymstoku! Słupki pokazały - 38,4 stopnia Celsjusza

Rejestr Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. 

W bazie, którą możemy znaleźć na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości widnieją imiona i nazwiska oraz miejsce i data urodzenia. Można tam również znaleźć zdjęcia. Jak to działa? Rejestr dzieli się na dwie części: z ograniczonym dostępem oraz publiczny. Z tego pierwszego mogą korzystać organy ścigania, wymiar sprawiedliwości oraz wybrane instytucje. Znajdują się tam nazwiska ponad 2600 osób. Dane tu zawarte są bardziej szczegółowe i mają służyć do ochrony przede wszystkim dzieci. Dostęp do tych danych mają np. dyrektorzy szkół, którzy muszą sprawdzić czy osoby, które chcą zatrudnić nie widnieją w rejestrze.

Baza została udostępniona Polakom 1 stycznia 2018 roku. 

>>> Nowa ławka w Białymstoku. Kosztowała ponad 11 tysięcy złotych